niedziela, 24 lutego 2013
Chleb ziołami pachnący.
Jedna z lepszych rzeczy jaka może być w zimowy, zimny wieczór - samodzielnie upieczony chleb :) Przepis na chrupiący chleb ziołowy można znaleźć na blogu "Pracownia wypieków". Całość lekko zmodyfikowałem (dodatek mąki żytniej razowej oraz miks ziół suszonych zamiast świeżych), wszystko pomnożyłem x2 (wiedziałem że warto upiec większą foremkę) i wyszło wspaniale :) Koniec samochwalstwa. Idę zanim mi wszystko zjedzą....
czwartek, 31 stycznia 2013
Emerald Green
Oto zawieszka, która powstała na zamówienie pewnej Pani. Miała być zrobiona z wykorzystaniem Swarovski Rivoli Emerald Green i koralików w srebrnym odcieniu. To wszystko co wiedziałam, reszta miała być moją inwencją twórczą. Trochę się denerwowałam czy takie koralikowe koroneczki spodobają się zainteresowanej osobie. Na szczęście podobały się :) więc odetchnęłam z ulgą i zabrałam się za kolejny projekt :D
sobota, 5 stycznia 2013
koralikowe serce
Ostatnio eksperymentuję z nowymi technikami i ściegami koralikowymi. Zabrałam się za sznury, bransoletki itp a ostatnio wzięłam też "na tapetę" cubic right angle weave. W ramach ćwiczeń powstało takie oto serducho, które docelowo ma być zawieszką. Muszę jeszcze wymyślić do kompletu jakieś kolczyki.
Całkiem mi się ten cubic raw spodobał i z pewnością moje rączki wyplotą coś jeszcze tą techniką ... może jeszcze kolejne serducha ... wszak wielkimi krokami zbliżają się Walentynki!
Całkiem mi się ten cubic raw spodobał i z pewnością moje rączki wyplotą coś jeszcze tą techniką ... może jeszcze kolejne serducha ... wszak wielkimi krokami zbliżają się Walentynki!
czwartek, 3 stycznia 2013
Gorąca czekolada na chłodny wieczór :)
Ojojoj ... wygląda na to, że prawie od dwóch miesięcy nic nie pokazywaliśmy :(((. Nie oznacza to jednak, że nic nie robiliśmy, wręcz przeciwnie! Listopad i grudzień upłynęły niezwykle twórczo.
Na początku grudnia braliśmy udział w przedświątecznym kiermaszu zorganizowanym przez Galerię Niespodzianki . Później nadszedł czas przygotowań do Świąt. Teraz, kiedy Święta już minęły i mamy Nowy Rok, można spokojnie usiąść i pokazać to co powstało przez ostatnie dwa miesiące.
Na początek długi naszyjnik (70cm) wykonany splotem herringbone z pięknie lśniących czekoladowych koralików metallic iris brown.
Kojarzy mi się to z gorącą czekoladą ... ehh ... nabrałam na nią takiej ochoty, że chyba zaraz powędruję do kuchni sobie przyrządzić . Taki gorący kubek :-) jest w sam raz przed snem! mniam!
Na początku grudnia braliśmy udział w przedświątecznym kiermaszu zorganizowanym przez Galerię Niespodzianki . Później nadszedł czas przygotowań do Świąt. Teraz, kiedy Święta już minęły i mamy Nowy Rok, można spokojnie usiąść i pokazać to co powstało przez ostatnie dwa miesiące.
Na początek długi naszyjnik (70cm) wykonany splotem herringbone z pięknie lśniących czekoladowych koralików metallic iris brown.
Kojarzy mi się to z gorącą czekoladą ... ehh ... nabrałam na nią takiej ochoty, że chyba zaraz powędruję do kuchni sobie przyrządzić . Taki gorący kubek :-) jest w sam raz przed snem! mniam!
Etykiety:
beading,
biżuteria,
brąz,
czekolada,
herringbone,
jewellery,
koraliki,
metallic iris brown,
naszyjnik,
ozdoby,
rope,
sznur,
sznur koralikowy,
toho
poniedziałek, 24 grudnia 2012
czwartek, 8 listopada 2012
czekając na ...
Naszło mnie ostatnio na sznury. Jeden komplet (naszyjnik, bransoletka, kolczyki) czeka na wklejenie końcówek .... może jutro "się wkleją". Drugi sznur postanowiłam zrobić z moich ukochanych toho Metallic Iris Brown, tyle tylko, że coś źle policzyłam i w połowie pracy zabrakło mi koralików :((((. Szybko zamówiłam brakujące ... i nie tylko ... no bo przecież kompletnie nie opłaca się zamawiać tylko jednej paczki ... nawet jeśli jest w tzw. hurtowej ilości (oj stwierdzam, że kupowanie koralików uzależnia!) :)))).
Czekając na przesyłkę popełniłam takie oto maleństwa ...
Czekając na przesyłkę popełniłam takie oto maleństwa ...
wtorek, 6 listopada 2012
Na wzmocnienie odporności..
Za oknem coraz zimniej, mokro i gwiździ.. Przyszła jesień a u drzwi stoi zima. Czas zadbać o odporność. Dobry jest czosnek a jak sami sprawdziliśmy, szczególnie dobry w formie do picia :) Zaspokoję Waszą ciekawość, nie trzeba dodawać czosnku do piwa bo on już tam jest! Przyznam, że jak kilka miesięcy temu czytałem zapowiedź browaru Kormoran o planach wprowadzenia "Orkiszowego z czosnkiem" uznałem to za żart i to dobrze przygotowany bo i projekt etykiety pokazali. A tu, po jakimś czasie obietnice się zmaterializowały. Producent zapewnia, że używa czosnku z warmińskich upraw - Panie i Panowie to nie chińszczyzna! ;) Polecam szczególnie do słonych przekąsek!
Subskrybuj:
Posty (Atom)